
Biznes mówi, że każdy ma swoją cenę, nawet tak wydawałoby się smakowity kąsek jak Techcrunch. Bez niego i jemu podobnych, polska blogosfera IT byłaby ubożuchna, podobnie polski Web 2.0. Kwoty jakie podaje się przy wycenie Techcruncha mogą być zimnym prysznicem dla tych wszystkich, którzy w Polsce marzą, że zrobią lepszego lub gorszego klona tego serwisu i później zarobią na tym miliony.
Jeśli prawdą jest, że
AOL chce wyłożyć 30 mln dolarów za Techcruncha i rozmowy są bardzo zaawansowane, to ile moga być warte polskie kopie? Jaki ułamek tej kwoty?
comments powered by Disqus