Paweł Wimmer i „żenua”
Jakoś tak mam, że NIGDY nie klikam w linki w komentarzach, których autor zamiast napisać co ma na myśli, odsyła do swojego bloga. Pewnie nigdy bym się o tym wpisie nie dowiedział, gdyby nie blog Pawła Wimmera w którym odpowiada na zarzuty. Niektóre rzeczy w blogu Pawła mi się nie podobają,